skype, trochę tragedii z polski’
wieczorem hiszpański, el café, wracam z pią’
środa’ dostaję dziesięć punktów z pisanego poprzedniego dnia egzaminu (tutaj obowiązuje skala ocen od zera do dziesięciu)’
centrum z gaëlle i mexami, hiszpański i sklepy’ jestem pod wrażeniem ubrań, jakie można kupić w meksyku, w europie trudniej’ fluo, electro’ ceny też mi się podobają’
z pią i nahumem szukamy tradycyjnego mex stroju dla niej’ wszyscy musimy mieć stroje na piątek, do szkoły i na imprezę rotary’
na lekcji arte dowiaduję się, że rzym budowali etruscy geje’
po szkole znów sklepy z pią, właściwie jeden sklep, który wydaje nam się sensowny’ zachwyt meksykańską modą, kupię kiedy indziej, terminal nie działa’
po hiszpańskim zostaję z pią sam, pierwsze szczere pytania, wykład o teorii queer, rozumiemy się’
w piątek idę do szkoły ubrany w mocno zaimprowizowany meksykański strój, jedynym tradycyjnym elementem jest moño – kokarda w kolorach meksyku zawiązana pod szyją’
mamy lekcje, ale wszyscy się przebierają, robią zdjęcia, nauczyciele się nie przejmują’
dyrektor zwołuje wszystkich na boisko’ konkurs na najlepiej ubraną klasę’ w mojej tylko ja się przebrałem’
podobają mi się trzy’ jedna pokazała zmiany stroju meksykańskiego na przestrzeni czasu’ druga – chłopcy w strojach dziewcząt, dziewczęta w strojach chłopców, sztuczne biusty, przyklejone wąsy’ trzecią reprezentowali chłopcy w vestidos na koniach’ konie na szkolnym dziedzińcu, to mnie zaskoczyło’
nie mówimy nic rodzinom i jedziemy na imprezę mojej klasy’ najważniejsze jedzenie, gaëlle mówi, że nie pije, bo nie chce, żeby ją wyrzucili z wymiany, później pije całkiem dużo, przyjeżdża angel, wszyscy skaczemy na trampolinie’ miłość francusko-tajwańska, mexy robią zdjęcia’
wracam z hanną do centrum, strasznie gorąco’ wracam do domu, idę spać, budzę się wieczorem’
dzień niepodległości w wykonaniu rotarian’ scenka historyczna, rozpadające się rekwizyty, śpiewy, tańce tradycyjne, jedzenie, zdjęcia, moja councelorka solo’
-----
więcej tulancingo:
5 komentarzy:
brawo!
i podoba mi się ich skojarzenie alkoholu z warszawą;)
ponoć właściciel był w warszawie, podobało mu się i stąd nazwa'
jasne..
ojoj, kupisz mi meksykańskiego kena? :D
nie'
jesteś lesbą!
chciałbyś!
a poza tym na zdjęciu są tylko keny!
a barbie to już mam. i kucyki pony. i magiczne lodziki:D
Prześlij komentarz